13 grudnia 2009

Karp po żydowsku


najlepszego karpia po żydowsku robi na swięta mama Stefana , a my podpatrzeliśmy jak to ona robi i podajemy ten tajemniczy przepis publicznie.
Aby zrobić karpia po żydowsku a'la mama Stefana nalezży przygotować :
2 butelki wina białego np. riesling,
karp sztuk od 1 do nieskończoności co zalezży od wielkości konsumenta lub wielkości rodziny czyli ilości konsumentów,karp powinien być z głową , ale żeby nie był za cwany gdyż zacznie gadać i nas zagada albo co gorsza udowodni irracjonalność potrawy...,
rybę sporcjowaną (jaki delikatny dla naszych ucywilizowanych uszu termin)gotujemy,
wywar z warzyw - jak sama nazwa wskazuje do wywaru dodajemy głowe ryby.
potem delikatnie wyciągamy żeby sie nie ten ...
żelatynę dodajemy rozpuszczoną do wywaru...
z karpia wyciagamy ości (jeśli zauwazycie ,ze wyjmujecie kości oznacza , ze to Dzień Dziekczynienia ) , kto wyciaga ten wyciaga , kto nie wyciąga ten nie wyciąga ...
karpia układamy na pólmiskach dodajemy jajeczko i co tam każdy lubi :)
zalewamy wywarem i odstawiamy w chłodnym miejscu ...
ważne!
do wywaru dodajemy troszke cukru(miodu) i rodzynki
przybieramy karpia na półmisku rodzynkami
istotą karpia po żydowsku jest jego słodkość ... miodowa gdyż ta idzie w parze z dobrobytem...
butelki po winie wypitym podczas szykowania potrawy wywozimy do kontenera na szkło białe...
smacznego!!!
ps
uwzględniając wrazliwość czytelników umieściliśmy zdjęcie piernikowego aniołka z nadwagą w wykonaniu Oli

Brak komentarzy: