24 listopada 2007

Szczerość druga


Jak zrobić dobrą pizze ? To bardzo proste , a niezwykle przyjemne ! Podaję przepis jaki otrzymałem wiele lat temu od kolegi z Argentyny artysty folkloru Ricardo . Wprowadziłem modyfikację : butelka wina .

Zacznijmy od tego , że robienie pizzy powinno się wiązać z jakimś celem :

a/ chcemy zaspokoić głód

b/ szykujemy imprezę i czekamy na gości

c/ chcemy się napić i szukamy pretekstu

Każdy z powyższych pwowodów jest znakomity .Można je łączyć. Co potrzeba : butelka dobrego wina (cenowo około 20 zł.) , 1 kg mąki , drożdże , sól , woda , oregano , pieprz, papryka , ser żółty , szynka , pieczarki (wcześniej pokrojone i obsmażone na suchej patelni ) , pokrojone pomidory, podsmażona cebula oraz wszystko to co lubimy lub chcemy się pozbyć z lodówki .

Realizacja :

Nalewamy szklankę(esteci lampkę) wina i wypijamy 1/2 .

Odsypujemy 1/10 mąki , a resztę mieszamy z solą i ciepłą wodą (przyjemniej) dodając 1/4 kostki drożdży mieszamy i ugniatamy otrzymując gęstą masę którą można praktycznie rzucić w teściową lub zonglować . Wygniecione ciasto formujemy w kulę i obsypujemy mąką . Owijamy w ściereczkę i odkładamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia . W międzyczasie pijemy szklankę wina i nastawiamy nową ulubioną mzykę ...troszkę głośniej .. Rozgrzewamy piecyk (190), wypijamy kolejną szklankę wina . Bardzo ważne : nie otwieramy drugiej butelki wina , chyba że nie zaprosiliśmy gości wtedy to nie ma znaczenia . Po wyrośnięciu ciasta rozkładamy je na nasmarowanej olejem blasze . Smarujemy z wierzchu ketczupem hot , pijemy kilka łyków wina, obsypujemy oregano i wkładamy do podpieczenia do piekarnika-piecyka . Nastawiamy kolejną płytę np. "Szpinak"i absorbujemy kilka kropli wina . Po podpieczeniu ciasta wyjmujemy je z piecyka i układamy na nim pozostałe składniki najlepiej w kolejności : szynka , pomidory , pieczarki , cebula , ser.

Wkładamy do piekarnika i tzymamy tam aż z satysfakcją stwierdzimy , że ser dobrze się wkomponował w pozostałe składniki , a wszytko wygląda zachęcająco . Wyjmujemy , wypijamy resztę wina usuwając ślady nadużycia i już jesteśmy gotowi do konsumpcji lub otwarcia drzwi wejściowych zaproszonym gściom . W drugim przypadku wyjmujemy kolejną butelkę wina z lodówki , a sami wkładamy w usta mentolową gumę do żucia i intensywnie żujemy.

Wasza pierwsza pizza została zrobiona .

ps

na zdjęciu Witek Wilk ze skeczu "Czerwony kapturek"

Brak komentarzy: