28 listopada 2007

takie tam ...



Było to na Spitsbergenie .

Pogoda cudna , wyjątkowo . My w dobrych humorach ... Z messy wzieliśmy dwa banany , założyliśmy wcześniej przygotowane maseczki w stylu Rózżowej Pantery , popłyneliśy na plażę łodzią motorową i zrobiliśmy to ... najdziwniejszy skecz kabaretowy na plaży : Włamywacze - Panzerknacker .

Oglądało nas ponad 400 osób i wiele mew . To więcej niż na wielu zacnych kabaretonach . Nieistotna była treść , istotny był pomysł .

Okazało się , że ze Sptsbergenu nie można wywieźć nawet muszelki z plaży , a więc poniekąd byliśmy w wielkim sejfie ...ludzkości .
ps
każdy kto ogląda to zdjęcie podejrzewa , że za nami tło to fototapeta , ale to bzdura jest ...:)

Brak komentarzy: