9 lipca 2009

Koszule...



mamy taki tekst zatytulowany "Czystosc koszul" i nie bylo pomyslu na ten tekst.
Tekst sam w sobie bardzo dobry. Zapewne krytykom naszych tekstow znowu cos sie nie spodoba ,ale tak juz jest , jesli komus wszytko kojarzy sie z jednym lub drugim to dla niego lawka bedzie miejscem do milosci , a dla kogos innego do czytania książki ,a jeszcze dla kogos innego do wypicia piwa. Tak wiec jesli my powiemy ,ze lawka jest miejscem do przyjemnosci nasi krytycy zawsze znajduja sie przy czterech literach.Teraz zobaczymy jak im sie koszula skojarzy:)))
Zrobilismy skecz radiowy , zrobilismy monolog i cos bylo nie tak z tym tekstem.
Wlasnie Stefan dokonal niemozliwego i mamy koszule na scenę! Tak , bedziemy mowic o meskich koszulach no i o fazach jakie przechodzą, jestesmy pewni , ze kobiety odnajda sie w tym tekscie ...
Wrócilismy tez do Czerwonego Kapturka:). Nasza historia o kapturku jest zgola inna, myslimy , ze bardzo zabawna...

Brak komentarzy: